Wynajem pokoju w domu. Witam wszystkich. Od kilku lat wynajmuję pokój w dużym domu (5 pokoi, 3 łazienki, salon z kuchnią). Każdy z pięciu pokoi jest wynajęty innej osobie (jedynie ja mam umowę najmu pokoju i płacę przelewem - reszta bez umowy i gotówka do ręki, każdy płaci za swój pokój). Natomiast salon, łazienki oraz kuchnia Zgodnie z obowiązującymi przepisami meldunek jest obowiązkiem wynikającym z ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności. Obywatel polski przebywający na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązany zameldować się w miejscu pobytu stałego lub czasowego najpóźniej w 30 dniu, licząc od dnia przybycia do tego miejsca. Obowiązek meldunkowy dotyczy również Interesuje mnie, jakie konsekwencje powinien ponieść wynajmujący, który wchodzi do lokalu podczas nieobecności najemcy bez uprzedniego powiadomienia? Czy najemca może bez zgody wynajmującego zmienić wkładki zamków w okresie wynajmu mieszkania? Jestem na etapie instalowania monitoringu, gdyż po mojej nieobecności zastałem rzeczy pozostawione przez osobę, która weszła do Kaucja nie może wynosić więcej niż dwunastokrotność miesięcznego czynszu za dany lokal. Kaucja zwrotna powinna trafić do najemcy z powrotem w ciągu 30 dni od dnia zakończenia umowy lub nabycia tej nieruchomości przez niego na własność, ale należy od tej kwoty odjąć ewentualne należności. Kaucji nie pobiera się, jeśli umowa Na początek ustalmy sobie, jaka jest ogólna odpowiedź na pytanie czy właściciel może wejść do wynajmowanego mieszkania. Nie, nie może tego zrobić bez zgody lokatora . Jeśli zadajesz sobie pytanie dlaczego , pomyśl, że osoba wynajmująca może akurat pracować w domu, może być w sytuacji intymnej albo może w ogóle nie być jej w Kaucję w umowie określa się ją jako wielokrotność miesięcznego czynszu. Należy jednak pamiętać, że kaucja jest wpłacana na początku najmu, a więc jest wyliczana jako wielokrotność czynszu wpisanego w umowie najmu, a późniejsze podwyżki czy waloryzacje czynszu nie mają wpływu na wysokość kaucji. . B O A R D » Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja OBECNI NA TPC » rkowalcz 05:40 » Gniew 05:29 » kombajn4 05:11 » petropank 04:45 » xpx 04:26 » ridczak 04:26 » gigamiki 04:13 » Visar 03:48 » Faraonix 03:07 » Pio321 02:31 » biEski 02:16 » piszczyk 02:15 » Pawiano 01:33 Dzisiaj przeczytano 5515 postów, wczoraj 20732 Szybkie ładowanie jest: włączone. © 2001 - 2022 A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć [ot] wynajem mieszkania, lokator nie chce sie wyprowadzic.. , Kraszan 16/03/09 12:04witam, moze ktos cos wie na ten temat. jest sobie osoba A (wlasciciel mieszkania) i B (wynajmujacy). A wynajal B mieszkanie, spisujac umowe, w ktorej jest napisane, ze B ma placic tyle i tyle oraz ze obowiazuje 3 (trzy) miesieczny okres wypowiedzenia. B mieszkal, placil. jednak A chce zrezygnowac z wynajmowania mieszkania. A zlozyl B wypowiedzenie umowy z 3 miesiecznym wyprzedzeniem i oczekuje by B po uplywie tych 3 miesiecy opuscil lokal. B jednak twierdzi, ze nie bedzie mial gdzie mieszkac i nie chce sie wyprowadzic. A naturalnie zglosil umowe w US i oplaca podatek, wiec B nie moze szantazowac go niczym. co zrobic? czy A ma pelna racje chcac zeby B opuscil lokal po okresie wypowiedzenia? co zrobic, jak to zalatwic racjonalnie? rozmowa jakos nic nie chce dac.. pozdr.:. , Shneider 16/03/09 12:11najprosciej i najszybciej to przyjsc do tego mieszkania, wpier..lic wynajmujacemu, jego rzeczy za drzwi i sajonara. problemow moze byc od cholery. moze dosc do procedury eksmisji, a wtedy to przewalone dla wlasciciela. najlepiej znalesc grupke chetnych osob ktore za pare zlotych zajma sie delikwentem..:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.Albo wpier..lic , majlosh 16/03/09 12:14albo zmienic informatyka Nieladnie :) Mysle ze zadajac pytania ludziom zalezalo na innych odp niz te zacytowane ;)They dont know that we know they know we know.:. , Shneider 16/03/09 12:17w tym przypadku inaczej, znaczy bardziej po ludzku sie nie da :-) jak wynajmujacy sie uprze, to dopiero po wyroku nakazujacego opuszczenie lokalu moze sie wyprowadzic. a jak proces przeciagnie sie do zimy to bedzie wesolo :).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.Spoko , majlosh 16/03/09 12:19Czlowiek, ktory po rozwiazaniu umowy opuszcza lokal to jakis naiwny musi byc. Naiwny to moje drugie imie w takim razie ;)They dont know that we know they know we knowno i , ibiz 16/03/09 12:37miałem dać podobną radę do Twojej. Coś czułem jaka będzie reakcja ;-) Ale trudno... napiszę... Shneider ma rację. Jak się taki "lokator" uprze, to może być ciężko. A jak to np. kobieta w ciąży, to dodatkowy kłopot... No ale bić na początku, to jednak nie polecam. Można poprosić jakiegoś słusznie wyglądającego kolegę (może być łysy ;-) ) aby przeszedł się pod wskazany adres i powiedział, że jutro rano on się tu wprowadza i ma być czysto! Niestety... jak grzecznie i zgodnie z umową "lokator" nie chce się wyprowadzić należy sięgnąć po bardziej drastyczne środki. Jeśli chodzi o pomoc policji, to przyjadą, spiszą i poradzą oddać sprawę do sądu. Po wyroku sądu, eksmisja komornicza (też mogą być problemy). Można też poczekać, gdy "lokatora" nie ma w domu. Wtedy wyłamać/otworzyć lokal, jego rzeczy do worków, jak przyjdzie wydajemy (nie wystawiać na korytarz, bo oskarży, że mu coś ukradli!) i po sprawie. Jeśli nie był zameldowany, to nie będzie więcej problemów. Zawsze może twierdzić, że mu coś zginęło, ale zawsze to mniejszy problem, niż odzyskanie mieszkania... PS. Bo bym zapomniał ;-) Świadkowie! Zawsze bierz ze sobą świadków, ewentualnie proś sąsiadów. Może się przydać przy ewentualnej sprawie w sądzie..:. , Shneider 16/03/09 12:47ooo sluszna uwaga. warto porozmawiac z sasiadami, przedstawic im sprawe, jak beda po Twojej stronie to juz jest ogromne zabezpieczenie..:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.jasne , resmedia 16/03/09 12:25a potem lokator wróci do tego mieszkania z komornikiem i naciągnie wynajmującego na koszty i wielkie problemy, gdyby jeszcze doszło do szarpaniny (jak będzie wiedział jak to zrobić, to właściciel ma przekopane) Droga prawa długa i ciężka: sprawa cywilna, wnioskowanie o zadośćuczynienie za straty finansowe i o eksmisje bez prawa do lokalu zastępczego. Niech "lokator" zda sobie sprawę, że prędzej czy później i tak będzie musiał sie wynieść, a przy tym zapłaci baaardzo dużo (koszty sądowe, czynsz za zaległe miesiące po cenach rynkowych i naprawdę duuuże koszty egzekucji komorniczej). Może wtedy est juris gentiumPS. , resmedia 16/03/09 12:27A jak zostanie "wykopany" to pójdzie do hotelu i będzie mieszkać na koszt właściciela mieszkania (wygra sprawę o zwrot kosztów bez żadnego ale).desipere est juris gentiumdobry sposob , Meteor 16/03/09 20:38na napytani sobie klopotow. A co jak lokator wroci z 2x wieksza iloscia bysiow do wlasciciela ? Skonczy sie na strzelaninie ? Skd Ci ta,ie pomysly chodza po glowie ?Tak, naleze do grupy trzymajacych kierownice i jestem z tego dumny! Pzdr. Univega,Author&Meteor.:. , Shneider 16/03/09 20:47ojej. a co jak przyjdzie jego mama. najlepiej to poprosic go o opuszczenie lokalu. dac mu 1000zl aby chlopak nie marzl na dworze, a najchetniej to oplacic za niego pobyt w hotelu. gdzie tu logika? prawo prawem, ale w takich przypadkach nie ma co sie cackac..:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.a potem ludzie , Meteor 16/03/09 21:13narzekaja, ze ktos ich okradl, ktos oszukal, ktos pobil bez powodu...Tak, naleze do grupy trzymajacych kierownice i jestem z tego dumny! Pzdr. Univega,Author&Meteor.:. , Shneider 16/03/09 21:27masz podejscie jak moja mama. jezeli dzieki niemu bedziesz szczesliwszy to Twoj wybor. ja nie wyznaje zasady ustepowania na kazdym kroku..:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.i na odwrot , Meteor 16/03/09 21:43chociaz mam wrazenie, ze Twoje podejscie w dluzszym okresie nie przyniesie az tak wiele naleze do grupy trzymajacych kierownice i jestem z tego dumny! Pzdr. Univega,Author&Meteorjak chcesz jakąś poradę , ViS 16/03/09 12:24to zapytaj na will not buy this record - it is lokator , SabaothBaalewiczOdyn 16/03/09 12:32Są dwa sposoby: jeden uciążliwy i zgodny z prawem, a drugi mniej uciążliwy, skuteczny i też zgodny z prawem. 1) eksmisja, czyli sprawa sądowa z orzekaniem o lokalu socjalnym, od złożenia pozwu do wyroku ok 6 miesięcy, + egzekucja któa może być problematyczna, 2) dokwaterować pana słusznego wzrostu, bez karku i o dość ubogim zasobie słów :)bwana? , Ranx 16/03/09 12:36nieeee... az tak kiepskiej fantazji to nie masz:D pozdrowkao roztramtajdany charkopryszczańcu....:. , Shneider 16/03/09 12:46sposb 1. bylby ok gdyby.. "od złożenia pozwu do wyroku ok 6 miesięcy", koles moze przeciagac, odwolywac sie, przyjdzie zima i dopiero na wiosne sie wyprowadzi. ;-).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.niech A , Deus ex machine 16/03/09 12:33jako wlasciciel mieszkania, rozpocznie w nim remont. Wywiezie swoje meble i mienie, zacznie rozkuwac sciany. I oczywiscie podniesie czynsz po okresie wypowiedzenia, do ceny "mocno" rynkowej."Uti non Abuti"Po upływie trzech miesięcy , Agnes 16/03/09 12:35odciąć prąd, gaz, telefon, internet, wodę, co się da. Potem poczekać, aż sam się - Poznaj, proszę, to jest Fizyk, a to jego Meta...właśnie to miałem napisać :) , Kriomag 16/03/09 13: v=9_qsKcINavYa zalaczenie , Tomasz 16/03/09 13:57z powrotem wszystkiego moze troche kosztowacPan Croup i pan Vandemar zabijali , Agnes 16/03/09 14:18to tylko opcja, jedna z - Poznaj, proszę, to jest Fizyk, a to jego Meta...podnies czynsz , Ranx 16/03/09 12:35co wolno uczynic i daj do zaakceptowania, jak zaplaci wiecej (cena zaporowa do czego chyba wlasciciel ma prawo z zachowaniem powiadomienia pisemnego itp.) to mieszkasz na jego koszt a jak nie to podajesz klienta jako dluznika do rejestru (niezly argument IMHO) i zaczynasz sciagac windykacyjnie. powinien dac spokoj. nic na sile IMHO bo mozna sie roztramtajdany charkopryszczańcu...do rejestru czego? , samsung 16/03/09 21:20poza tym wcale nie musi placic a ty i tak nie mozesz go ot tak ruszyc.... , Vertus 16/03/09 12:58to co nie padlo: jak B bedzie robil powazne problemy i jak A ma dziecko to moze zglosic ze dziecko chce tam wprowadzic i zdaje sie ze wtedy nawet zima B nie pomoze. Na pewno jest cos takiego ze bez znaczenia czy B ma za co zyc i gdzie isc czy nie, jak A chce tam swoje dziecko to B musi zrobic to ciekawe... , resmedia 16/03/09 13:08tylko poproszę podstawę prawną bo jak nie ma, to można sobie gdybać... Jak właściciel/jego potomek chce zamieszkać, a ma lokatora na umowę na czas nieokreślony, to bez lokalu zastępczego dla niego (lokatora) może się wprowadzić po... 5 est juris gentiumjak nie jest zameldowany , resmedia 16/03/09 13:17to jest jeszcze jeden sposób, żeby lokatora zniechęcic do mieszkaniadesipere est juris gentiumInaczej - jesli jest zameldowany... , evil 16/03/09 13:50To wlasciciel sam na wlasne zyczenie stworzyl sobie piekielko. Jesli zas nie jest zameldowany, to zgodnie ze stanem mojej wiedzy cala powyzsza dyskusja jest bezprzedmiotowa. Ex lokator ma rowne ze mna prawa do przebywania w lokalu o ktorym mowa = || nie kradnij - rząd nie lubi konkurencji || :Ptzn. mi chodziło o zameldowanie lokatora , resmedia 16/03/09 13:55choć meldunek nie daje żadnych praw własności/posiadania. Brak meldunku też takich praw nie pozbawia. Jest po prostu kara z kodeksu wykroczeń za brak meldunku. Właściciel może zgłosić na Policję ten fakt i dopilnować, żeby lokator dostał mandat. I tak raz po razie. Do znudzenia. Lokator nie zamelduje się sam, bo nie ma tytułu prawnego do lokalu (umowa została wypowiedziana).desipere est juris gentiumjuż kiedyś na ten temat pisałem , digiter 16/03/09 13:25sam wynajmuję mieszkanie lokatorom od kilku lat i najważniejsza rzecz jeśli chcesz mieć wszystko zgodnie z prawem- musi być napisane w umowie kiedy ta umowa się kończy. Jeśli nie ma napisanego końca umowy to ścieżka zgodna z prawem odpada. Ja wywaliłem lokatorów w prosty sposób- kiedy lokator wyszedł wszedłem do mieszkania, wyrzuciłem jego rzeczy i zmieniłem zamki. Lokator może podać cię za to do sądu, ale nic ci się nie stanie. Ważne żeby się nie bać, nie pierdolić sie w gładkie słówka a na spotkanie z lokatorem wynająć za 100zł od łebka odpowiednich do mnie per ty z małej literykolejny , resmedia 16/03/09 13:45który pisze, że jak lokator poda go do sądu, to nic się mu (właścicielowi) nie stanie. Polecam poczytać nt. posiadania i przywrócenia posiadania. Wyrzucenie rzeczy może się skończyć oskarżeniem o kradzież. Wynajęcie kolegów też pod paragrafy podpada. Jak lokator cwany, to wielki problemy est juris gentiumtak się składa , digiter 16/03/09 14:02że był czas kiedy wynajmowałem lokatorom nawet 3 mieszkania- jedno moje i dwa kolegi któy wyjechał do UK i o tym jakie w Polsce prawo obowiązuje i jak to się przekłada na rzeczywistość mam całkiem niezłe pojęcie. Ja wynajmuję kolegów nie po to żeby wpie..lić lokatorowi, ale po to żeby tego uniknąć. Ja nie wyrzucam lokatorów siłą tylko czekam az sami wyjdą- wtedy następuje wymiana zamków. Z kolegami przychodzę kiedy daję lokatorowi czas na wyprowadzenie się- jeśli widzę że coś kręci to wywalam go kilka dni wcześniej niż dałem termin wypowiedzenia- tak jak Perl Harbor- wyprzedzenie obrony. A co do oskarżenia w sądzie- kilka razy już takie groźby od lokatorów słyszałem, ale na realizację zawsze im brakuje pieniędzy na adwokata- samo napisanie pozwu też kosztuje :) W praktyce wywalenie lokatora "wbrew prawu" wygląda tak: do mnie per ty z małej literysamo napisanie pozwu , resmedia 16/03/09 14:11kosztuje trochę własnego zaangażowania i nie potrzeba do tego prawnika. Powtórzę - jak lokator cwany - a nie tylko "gada, że coś zrobi".desipere est juris gentiumpewnie studiujesz prawo , digiter 16/03/09 14:37i dla ciebie to proste. Przeczytaj linka który już podałem co się dzieje z cwaniakami: do mnie per ty z małej literynie , resmedia 16/03/09 14:54ale kiedyś życie mnie zmusiło do "studiowania" prawa pod tym kątem. Po prostu mi kiedyś bezczelnie wymieniono zamki pod nieobecność (uprzedzam: nie, nie byłem najemcom, któremu odechciało się płacić, nie byłem też właścicielem, ale właśnie kilkuletnim posiadaczem).desipere est juris gentiumi właśnie , ibiz 16/03/09 15:04ten link jest dowodem na "niemoc" policji. A jednocześnie pokazuje, że nie zawsze ten "lokator" jest zły... chociaż to chyba wyjątek od reguły...wyjasnijcie mi to , Maverick 16/03/09 13:51bo nie lapie.. jest umowa i tam jasno napisane warunki. to jakim cudem A moze miec jakikolwiek klopot z pozbyciem sie B? kilka dni temu byl watek, ze zameldowanego mozna niewpuscic do domu bez konsekwencji a tu teraz piszecie, ze w swietle prawa ktos obcy moze sobie przeciagac wynajecie mieszkania?ale on nie przeciąga wynajęcia , resmedia 16/03/09 14:03Umowa zakończona, ale to nie jest taka sobie umowa o sprzedaż czy usługę. Są osobne ustawy chroniące lokatorów. Dlatego wynajmować warto na umowę najmu okazjonalnego. est juris gentiumProwadziliśmy spór na podobny temat kilka wątków wcześniej ... , Tomuś 16/03/09 17:49... tam mocno oprotestowałeś moje ostrzeżenia. W tym wątku zmieniasz fron w swoich wypowiedziach. Generalnie podsumowywując obydwa wątki jedno jest pewne: Jak nasz przeciwnik jest cwany, albo ma jeszcze dobrych doradców to mimo wszystkich racji będących po naszej stronie, w świetle prawa całe te sprawy są dla nas mocno uciążliwe i przedłużające się w czasie. nie zmieniam frontu , resmedia 17/03/09 00:10a jak gdzieś piszę bzdury, to proszę mi to est juris gentiumwyjaśnię ci to w kilku zdaniach jak do tego doszło , digiter 16/03/09 14:30w latach 90-tych kiedy właściciele zaczęli odzyskiwać swoje domy i podnosili czynsze tak żeby dom dalej nie niszczał i żeby nie dopłacać do interesu. Pasożyty przywykłe do niepłacenia czynszu i demolowania mieszkania zaczeli być wyrzucani z mieszkań. Na takie akcje przychodziła telewizja a nawet niektórzy posłowie żeby się pokazać przed "biednym uciemiężonym ludem" np. Piotr Ikonowicz. Wybory w październiku 2001 zaczeły się zbliżac więc sejm postanowił zrobić coś dla biednych ludzi: w czerwcu 2001 (jeszcze przed wakacjami- tak im się spieszyło ) uchwalił Ustawę o ochronie praw lokatorów. Treść ustawy w dwóch zdaniach: nawet jeśli lokator nie płaci a a ty nie masz napisanego dnia wygaśnięcia umowy to nie możesz lokatora wyrzucić, chyba że przez sąd po 3 latach od momentu wręczenia wypowiedzenia. Jeśli masz w umowie napisany koniec obowiązywania umowy to lokatora mozna wyrzucić tylko przez sąd jeśli gmiana znajdzie lokal zastępczy. PS. Jest spora szansa że ta ustawa zostanie zmieniona i to jeszcze w tym do mnie per ty z małej literya moznaby np. , Maverick 16/03/09 14:41w umowie dopisac, ze 3 miesiace od wypowiedzenia - wypad - a jesli nie doliczane sa dzienne koszty powiedzmy 50zl za kazdy dzien przeciagniety?nie ma takiej mozliwości , digiter 16/03/09 14:54umowa się kończy, ty pukasz do mieszkania a lokator mówi: wyperdlalaj, nie będę płacił za czynsz, wodę, prąd, gaz i możesz mi naskoczyć. Wyrzucić lokatora może tylko komornik z nakazem sądowym, ty nie mozesz użyć siły a tym bardziej nie zrobi tego policja. Co do odsetek to w polskim prawie nie moga być wyższe od ustawowego limitu czyli na dzisiaj ok. 20% rocznie- nie możesz więc doliczać 50zł. dzień. Jedynym wyjściem jest wyrzucenie lokatora kiedy skończy się umowa- dlatego ja mam umowę odnawianą co 2 miesiące. Jeśli umowa się skonczyła a lokator nie chce opuścić mieszkania to ja nie podpisuję nowej umowy i daję mu na spłątę 30 dni, tyle ze już po 2 dniach wchodzę kiedy go nie ma, wymieniam zamki i wyrzucam jego rzeczy- chodzi o to żeby uprzedzić jego obronę. Załóżmy że lokator wezwie policję- ta nie moze wejśc do twojego mieszkania, możesz udawać ze cię nie ma. Lokator też nie moze wejść, bo umowa się już skonczyła- nie ma prawa do przebywania w lokalu i nikt już mu nie pomoże. Jeśli pozwie cię do sądu to mówisz że umowa się skonczyła a lokator sam wyszedł z mieszkania z rzeczami, tyle że po kilku godzinach wrócił. Ty jednak nie podpisałes z nim nowej umowy i go już nie wpuściłeś - do tego masz prawo :)Piszcie do mnie per ty z małej literySąd , resmedia 16/03/09 15:01przy sprawie o przywrócenie posiadania nie bada, czy lokator miał prawo czy nie przebywać w lokalu. Bada ostatni fakt posiadania. Jak lokator wykaże, że podczas jego nieobecności dokonano naruszenia - pozamiatane. Jak będziesz twierdził, że sam sie wyprowadził, a potem wrócił, a złapią Cię na kłamstwie (nie jest trudno) - to jeszcze prokuratora można mieć na est juris gentiumnapewno sąd mi udowodni , digiter 16/03/09 15:11że to ja wyrzuciłem jego rzeczy - buhahaha. Ja nie biorę ekipy 10 osób tylko przychodzę z 3 kartonami i wywalam co najważniejsze. Uwierz mi- wielokrotnie musiałem usunąć lokatorów i na groźbach pozwania mnie się kończyło. Mój kolega miał sprawę i sąd nie wchodził w żadne szczegóły- ty zeznajesz że lokator sam wyszedł a on twierdzi że ty go wyrzuciłeś- słowo przeciwko słowu. Pokazujesz że umowa się skonczyła i na tym koniec. Pomijam że zawsze biorę kaucję zł i krnąbrny lokator ją traci więc dla mnie nie ma do mnie per ty z małej literySąd nie udawadnia , resmedia 16/03/09 15:44że mu rzeczy wyrzuciłeś. On to ma udowodniś i może to zrobić bardzo szybko. Pamiętaj: w przyrodzie nic nie ginie, po wszystkim jest ślad. On idzie do pracy - Ty mu rzeczy out, on wraca, dzwoni po Policję (potrzebni jako świadkowie zdarzenia) itd. To już nie słowo przeciw słowu - są sąsiedzi, dozorca, koledzy... Jak w mieszkaniu zostanie jedna rzecz lokatora to możesz już mieć sprawę o przywłaszczenie (z urzędu prokurator) I uwierz mi - można obrzydzić właścicielowi życie i może bardzo duże koszty z tego tytułu ponieść. I jeszcze może dojść do takiej paranoi (słyszałem o jednym takim przypadku w Polsce - media trąbiły), że u komornika leżą dwa tytuły wykonawcze: jeden na eksmisję lokatora i drugi na jego wprowadzenie do lokalu:)desipere est juris gentiumMoże nie rozumiem, ale... , rurecznik 16/03/09 16:52Jeżeli lokator (w tym przypadku były) przyjdzie z policją, to co może? Jesli właściciel mieszkania się nie zgodzi, to policja raczej do mieszkania sama z siebie nie wejdzie, bo do tego potrzebny jest chyba nakaz. Tym bardziej, że tego wejscia do mieszkania domaga się ktoś, kto tam oficjalnie już nie mieszka (bo umowa skończyła się 2 dni wczesniej). Jak dla mnie to właściciel mieszkania w takim przypadku może jeszcze oskarżyc byłego lokatora o nachodzenie i nękanie, a to pod paragraf też podlega...oficjalnie , resmedia 16/03/09 17:06to on tam nadal mieszka, tylko bez tytułu prawnego do lokalu. Policja przydaje się, żeby byli świadkowie i po to, żeby założyć sprawę np. o zmuszanie do określonego zachowania (wyprowadzki) lokatora przez właściciela (sprawa karna - prokurator).desipere est juris gentiumjeszcze jedno dodam , digiter 16/03/09 15:24jaka jest sytuacja materialna lokatora który wynajmuje mieszkanie a jaka jest sytuacja kogoś kto ma jedno mieszkanie za dużo i moze je wynajmować. Obie strony moga w sądzie przegrać i sąd zasądzi np. 3000zł opłat sądowych- dla kogo będzie to większa strata ? Dla lokatora mogą to być 2 miesiące pracy, dodatkowe koszty pozwu itp. Lokator ryzykuje dużo więcej, bo nie ma kasy. Jakby ją miał to kupiłby mieszkanie chociażby na kredyt. Swoją drogą pytanie do resmedia: skoro ktoś cię wywalił to wygrałeś tą sprawę w sądzie ?Piszcie do mnie per ty z małej literywbrew pozorom , resmedia 16/03/09 16:09to koszty sądowe są takie sobie: na początek wpis 200 zł od pozwu za naruszenie posiadania, koszty egzekucyjne (np. wydanie kluczy) to już ponad 1000 (egzekucji komorniczej można oczywiście uniknąć). Ile sąd uznaje całkowitych kosztów, nie wiem, moja sprawa była specyficzna (odbywała się w związku z inną sprawą). Ja nie mówię, że lokator to ma prawo mieszkać ot tak sobie, ale może po prostu umilić życie bardzo właścicielowi, jeśli ten robi cos bezprawnie. Ludzie są różni. Ja się nie pogodziłem z bezczelnością i bezprawiem, dochodziłem swojego przed sądem i wygrałem. Komornika też musiałem uruchomić. Poniosłem koszty, które i tak wróciły do mnie. Tylko zdrowia szkoda:(desipere est juris gentiumhehe, jakie znowi odsetki? , Matti_2 16/03/09 19:41nieopuszczenie lokalu w przepisanym terminie, to to nie świadczenie pieniężne, tylko niepieniężne, więc walisz w umowie kare czy i idziesz po nakaz na to:)mówisz że tak mozna ? , digiter 16/03/09 19:53mogę przywalić zł i komornik się moim kwitkiem zainteresuje czy muszę najpierw wygrać w sądzie ?Piszcie do mnie per ty z małej literyjak komornik? , Matti_2 16/03/09 20:47tak bez nakazu zapłaty? W zyciu się nie zainteresuje. Idziesz w upominawczym o nakaz a potem do komornika. Luknij w KC na art. 483 i zamki w drzwiach pod nieobecność pajaca , Demo 16/03/09 13:55i komisyjnie spakuj rzeczy które następnie za pokwitowaniem swoj config,ale sie nie zmiescil:(Dokladnie też tak to widze... , dominikmjm 16/03/09 18:45jak gościa nie będzie zmienić zamki i powiadomić gdzie i o której może odebrać swoje rzeczy i koniec można zrobić np tak: , Hitman 16/03/09 14:52- informujesz go pisemnie że z zgodnie z umową ma czas na wyprowadzenie się do dnia tego i tego. Uprzedzasz że po tym terminie planowany jest generalny remont z wyłączeniem mediów, wymianą stolarki (drzwi, okna) Tak więc za rzeczy pozostawione po tym terminie nie odpowiadasz z wiadomych względów.. - Druga opcja informujesz że ma opuścić lokal ponieważ jest na etapie finalizacji sprzedaży, i jak nie opuści mieszkania i z tego powodu nie dojdzie do transakcji to z powództwa cywilnego wytaczasz mu sprawę o odszkodowanie. A tutaj przy umowie na "słupa" (kolege) można spokojnie zawyżyć średnią rynkową wartość lokum i koleś choćby cała sprawa trwała rok, dwa nie wygra i będzie miał do zapłaty góre kasy..Teoretycznie okłamywanie samego siebie jest niemożliwe. W praktyce robi to każdy z pierwsza opcję , Nikita_Bennet 16/03/09 15:14i jeszcze zebrać karków z wiertarkami itp ale takich 2 metrowych łepków w dniu kiedy miał sie wyprowadzić (oczywiscie 3 miechy zachować z umowy) czyli zdać mieszkanie. wnosicie sprzęt i zaczynacie remont - wymianę okien. konczycie o 15,00 z wyjętymi oknami i zakręconym ogrzewaniem i zostawiacie goscia do rana a następnego dnia zaczynacie remont scian bo nowe okna jeszcze nie przyjechały. w międzyczasie wpierdol w ciemnej uliczce bez kamer i tak zeby nie wiedział kto mu spuścił manto i zeby chciał się wyprowadzić bo niebezpieczna (at) , Demo 16/03/09 15:29wywalać sobie okna tylko po to żey lokatora wygonić? Coś nie halo, prawda :)? Ja bym wymieniał codziennie zamki i nie dawał ćwokowi kluczy. A co, mogę, bo moje swoj config,ale sie nie zmiescil:(nie trzeba z futrynami ;) , Hitman 16/03/09 16:32zdjąć same skrzydła, drzwi wejściowe wynieś tak samo i niech siedzi ;PTeoretycznie okłamywanie samego siebie jest niemożliwe. W praktyce robi to każdy z , elliot_pl 16/03/09 16:50a on ci gownem sciany wymaluje i sobie pojdzie. Zawsze moze zwalic na zuli :)momtoronomyotypaldollyochagi...na pewne rzeczy nie masz wpływu , Hitman 16/03/09 17:01równie dobrze można spowodować zalanie,a jak jest piecyk gazowy to i małe bum.. Co do Twojego przykładu to małe szanse by ktoś uwierzył że była to robota osób postronnych - zesrać się komuś to jedno ale babrać się i maziać po ścianach - to już trza mieć powód i motywacje raczej ;]Teoretycznie okłamywanie samego siebie jest niemożliwe. W praktyce robi to każdy z , Nikita_Bennet 16/03/09 18:28wystarczy 2 okna wymienić na siakiś lepszy model ;) lub nawet jedno ;) przecież jeszcze zima może wrócić a wielu liczy ze (at) , Shneider 16/03/09 15:45tak jak koledzy radza :-) wyjmij okna, wylacz prad, ogrzewanie, gaz. ale fajnie... podnies czyns - no nie bardzo :-) [ ], procent wartosci odtworzeniowej bla bla bla....:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.a jak wyglada sprawa , Okota 16/03/09 16:44gdy wynajmujemy mieszkanie bez umowy bez zglaszania itp...? tak z ciekawosci sie pytam. czy mozna poprostu zmienic zamki? i niech gosciu sie buja?Dyslektyka błąd nie pyka... RTS wszechczasów: Supreme Commanderwtedy możesz wywalić na zbity pysk , digiter 16/03/09 17:45w każdej chwili. Oczywiście teoretycznie nigdy nie powinieneś używac przemocy fizycznej więc najlepiej to zrobić jak nikogo nie ma w domu albo przyjść z kolegami i wywalić lokatora w ciągu 5 minut- policja przyjeżdza po godzinie a ty nie otwierasz drzwi "nikogo nie ma w domu". Trzeba tylko uważać żeby brać kasę do ręki a nie na konto, bo po takim wywaleniu lokator napisze na ciebie donos do urzędu skarbowego. Poza tym można napisać umowę użyczenia mieszkania- wtedy możesz wywalić z miesięcznym wyprzedzeniem, nie płacisz do US i masz oficjalny papier dl US. Oczywiście kasę bierzesz do ręki tak jak za do mnie per ty z małej literynie, nie może , resmedia 17/03/09 00:17czym się różni ktoś, kto mieszka bez umowy, od takiego, co mu się umowa skończyła?desipere est juris gentiumWydaje mi się jednak, że najmnie problematyczne będzie , Mcmumin 16/03/09 17:23opłat o 350% np. z powiadomieniem to sobie można , resmedia 16/03/09 17:41wiążąca jest kwota w umowie, której nie ma... To nic nie da, papier do est juris gentiumW czym problem ? , Bart 16/03/09 20:30Masz potwierdzenie/dowód, że B otrzymał wypowiedzenie ? Jeżeli tak i zawarty w umowie okres wypowiedzenia minął to wchodzisz do domu i wypraszasz gościa. Jak nie chce wyjść to dzwonisz po policję, że kolo wlazł ci do mieszkania i już. Koleś nie ma żadnych podstaw, żeby w tym mieszkaniu przebywać więc policja powinna go wyrzucić. Zmieniasz zamki i po sprawie..:. , Shneider 16/03/09 20:34hehehe. pomysl, z jakiego powodu rozwina sie ten watek? bo to takie proste? czy raczej wrecz przeciwnie..:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.Myślę, że jest to proste jeżeli najemca nie jest zameldowany. , Bart 16/03/09 22:14Wątek, jak większość innych zakładany jest w wyniku niewiedzy autora..:. , Shneider 16/03/09 22:22spojrz na kilka ostatnich postow. nasze prawo w tym przypadku to parodia wszystkiego ;-) przyjde w zimie do Twojego mieszkania podczas Twojego urlopu i sobie w nim zamieszkam. eksmicja, sad, wyrok, oczekiwanie do wiosny. Bede naprawde przyjemnym wspollokatorem. czy juz rozumiesz problem?.:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.jeszcze jedno , resmedia 16/03/09 21:28w kwesti przywrócenia posiadania - może się obyć bez sądu - jak właściciel zmienia zamki, to lokator może zgodnie z prawem rozwalić drzwi i wejść do mieszkania niezwłocznie po tym fakcie (to znaczy bezpośrednio po naruszeniu posiadania). Nie może tylko użyć przemocy. Ewentualnie będzie zobowiązany naprawić drzwi. Niby paranoja, ale takie jest est juris gentiumTy, no ale jaki lokator.. , Maverick 16/03/09 22:54przeciez kiedy umowa sie konczy (podpisana wiec kolo sie zgadza na warunki, ze po 3 miesiacach wypad) wiec juz nie jest lokatorem..:. , Shneider 16/03/09 23:03radze Ci przeczytac watek. :-).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.hmm , tommi 16/03/09 21:39autor watku nic nie wspomina czy ow lokator byl zameldowany w tym lokalu czy nie skoro meldunku nie mial, lokal wynajety po legalu ze skladkami w US , papier z wypowiedzeniem dostarczony, to policja juz jest w stanie wyprosic takowego lokatora, gdyz nie posiadajac zameldowania, niema prawa w lokalu przebywac i nie trzeba w to wciagac sadow itpŚmiech to najlepsze lekarstwo na wszystko, no może z wyłączeniem , resmedia 16/03/09 21:48jakby Ci to powiedzieć...desipere est juris gentiumhmm , tommi 16/03/09 21:57no powiedz, jakim prawem osoba nie majaca wlasnosci do lokalu moze wejsc bez mojej zgody? to jakas paranoja jest. czyli rownie dobrze widzac pustostan moge go sobie zaadoptowac bez zadnych konsekwencji ?Śmiech to najlepsze lekarstwo na wszystko, no może z wyłączeniem wątek jeszcze raz , resmedia 16/03/09 22:10a jeśli chodzi o pustostan - jeśli bezprawnie go zajmiesz, to i tak usunąc Cię można z niego tylko zgodnie z prawem (eksmisja).desipere est juris gentiumprzeczytalem i zrozumialem , tommi 16/03/09 23:07wiec podam przyklad od znajomych, ktorzy poszli kiedys komus na reke. sprawa wygladala w ten sposob, ze pomogli jakiejs swojej dalszej rodzinie i wynajeli mieszkanie, zeby pomoc mlodemu malzenstwu w usamodzielnieniu i stanieciu na nogi wszystko bylo ladnie pieknie przez 2 lata, az w/w malzenstwo dostalo w spadku kawalerke w tej samej miejscowosci, zamiast sie do niej przeprowadzic postanowili ja wynajac , gdyz mieli z tego jakis tam zarobek mimo placenia za mieszkanie ( w koncu w rodzinie to placili zdecydowanie ponizej ceny rynkowej wynajmu), ktore wynajeli od rodziny. mimo prosb o wyprowadzce olewali sprawe. ktoregos dnia znajomy z rzeczami wprowadzil sie do mieszkania, gdzie po godzinie 22 zadzwonil po policje , ze nie moze pozbyc sie niechcianych gosci. przyjechal patrol , spisal, sprawdzil meldunki i osobom niezameldowanym w mieszkaniu nakazal opuszczenie lokalu i policje nie interesowalo to , czy maja gdzie isc czy nie ! znajomy wymienil zamki i pozbyl sie niechcianych lokatorow. fakt teraz czesc rodziny patrzy na niego wilkiem , ale ma swiety spokoj. czyli to moze byc jakies wyjscie, wiec mozna to najlepsze lekarstwo na wszystko, no może z wyłączeniem podstawie meldunku , resmedia 16/03/09 23:28to tylko za komuny milicja mogła kogoś wprowadzić/usunąć z mieszkania. Teraz od przymusowego wprowadzania/usuwania lokatorów jest sąd i komornik, który może się posiłkować policją. Tamci lokatorzy po prostu dali się zrobić w balona. Jakby byli mądrzejsi, to policjanci mieli by przechlapane ze względu na przekroczenie uprawnień. I za drzwi wyleciałby właściciel (ochrona miru domowego).desipere est juris gentiumno ale kto , tommi 16/03/09 23:51ma chronic mir domowy? wlasciciel mieszkania czy dzicy lokatorzy?Śmiech to najlepsze lekarstwo na wszystko, no może z wyłączeniem biegunki..:. , Shneider 16/03/09 23:59prawo lokatora. a ze lokatorem jest Pan Waltek to inna sprawa ;-).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.cały pic polega na tym , resmedia 17/03/09 00:02że czasami właściciel mieszkania nie może w nim zamieszkać (tzn. może, ale nie tak od razu po prostu się wprowadzając).desipere est juris gentiummir domowy , Maverick 17/03/09 00:01dotyczy tylko osob z aktualnym prawem do zajmowania lokalu. moja sytuacja miala miejsce w Zabrzu. z b. zona byly w mieszkaniu jeszcze 3 osoby kiedy kiedys przyjechalem - jej 2 bracia i dziewczyna jednego z nich. zadzwonilem po policje i policjanci nie dochodzili kto co tylko zapytali kto ma prawny tytul do zajmowania lokalu. i wyprosili braci oraz dziewczyne. i tu wlasnie zastosowany byl porzadek miru domowego. az zapytalem teraz znajomego, ktory doradza w sprawach majatkowych. najlatwiejsze co mozna zrobic - udac sie do innego komisariatu policji i opisac sytuacje. mozna sie powolac, ze policjanci z najblizszego komisariatu sa byc moze stronniczy. nikt nie moze tego zbagatelizowac..:. , Shneider 16/03/09 22:11"to jakas paranoja jest." dokladnie tak ;-).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :.nie musi być pustostan, moze wejść nawet do twojego mieszkania , digiter 16/03/09 22:14przykład z przed kilku miesięcy pokazywany w telewizji: kobieta wyjechała do USA- jak jej się wydawało na kilka miesięcy. W swoim mieszkaniu odłączyła prąd, gaz i wodę. Ponieważ przekroczyła czas pobytu i więcej wizy by nie dostała została tam na kilka lat. Wraca do domu a tam nowi lokatorzy, którzy się do niej włamali. Wzywa policję a ta rozkłada ręce: my nic nie możemy zrobić. Czy to możliwe, że w Polsce złodziej cię okradł a policja to olewa ? - niestety do mnie per ty z małej literyjeb.. to ja juz chyba wole prawo cywilizowanych krajow , Maverick 16/03/09 23:04w Polsce to mam wrazenie, ze jedyne co odroznia nas od jaskiniowcow to brak maczug. w cywilizowanych krajach jest tak, ze jesli wejdzie sie na czyjas posesje- chocby byla otwarta bramka, furtka itp - mozesz miec klopoty. wole taka skrajnosc niz to o czym koledzy pisza - aby pozbyc sie kogos ze swojego mieszkania nalezy zaczac wymontowac okna czy odlaczac media. jaka faza... z drugiej strony mysle, ze to jest jedynie bledna interpretacja przez np. policje. Z moja byla zona mialem podobny problem ale my bylismy wspolwlascicielami mieszkania wiec zgoda - mielismy oboje takie same prawo do przebywania w/zajmowania lokalu. Gdyby jedno z nas nie bylo wlascicielem - sprawa jasna - wjazd z Policja - i pracującym w UK i zamierzającym wrócić do Dzikolandu , digiter 16/03/09 23:21dedykuję ten link: położył się na podłodze w przedpokoju i oświadczył, że nie wyjdzie. Trudne do uwierzenia ? a jednak :)Piszcie do mnie per ty z małej literyaha, fajnie w Polsce , Maverick 16/03/09 23:55wybierasz sobie mieszkanie i mieszkasz. bo przeciez normalny czlowiek pracuje wiec wystarczy go przydybac gdy do pracy wychodzi i zaczac mieszkac :) no tak jak pisalem wczesniej - od jaskiniowcow roznimy sie tylko brakiem były szef zrobił tak: , siaraps 16/03/09 22:17gdy pacjent nie chciał się wyprowadzić z jego mieszkania ten poszedł i zaczął wymontowywać skrzydła okienne. Facet jeszcze tego samego dnia opuścił mieszkanie. Proste i skuteczne."dziś to, co wczoraj trwałym było jutro istnieć przestaje" dj boomwyjaśnijcie bo czegoś nie rozumiem do końca... , yorg5 18/03/09 21:33gość wchodzi pod moją nieobecnośc do mojego mieszkania. Wracam i wzywam policje. Normalnie dla mnie to jest włamanie i gość w kajdanach powinien wylecieć. Czy jak weźmie ze sobą śpiwór i czajnik to już bediemy mieszkać razem? :)The Borg's frightening appearance may scare small children..:. , Shneider 19/03/09 00:38jezeli sie wlamie to tak. ale jak go sam zaprosisz to juz moze byc problem. szukasz mieszkania? przejdz sie po kolegach i znajdz najwygodniejsze ;-).:: Live at Trance Energy ::. .: :. .: :. All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2022, Czy najemca ma prawo wymienić zamki? — 24 czerwca 2015 0 9765 Wynajmowanie mieszkania po poprzednich lokatorach może budzić obawy nowego najemcy, że jego poprzednicy mogli dorobić sobie klucz do mieszkania. Właściciel nieruchomości nie ma obowiązku wymieniać zamków przy każdej zmianie lokatorów, co jednak jeśli nowy najemca nalega, profilaktycznie, ze względów bezpieczeństwa? Czy może to zrobić samodzielnie, bez zgody właściciela? Kwestią kluczową dla ustalenia, czy najemca ma prawo wymienić zamki w wynajmowanym mieszkaniu jest charakter najmu oraz rola najemcy w tym stosunku prawnym. Przede wszystkim istotne jest, że wynajmujący, mimo iż jest właścicielem mieszkania, nie może czynić niczego, co mogłoby w jakiś sposób utrudniać lokatorowi korzystanie z nieruchomości. Wynika to z zapisów kodeksu cywilnego, zgodnie z którymi nie ma znaczenia, kto jest właścicielem nieruchomości, a kto jest jej posiadaczem i kto sprawuje nad nią faktyczne władztwo. fot. Wavebreak Media Ltd/ Oznacza to, że najemcy faktycznie przysługują w pewnym zakresie uprawnienia, takie jak gdyby był właścicielem mieszkania. Wynika to z artykułu 336 który wskazuje, że posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jako właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jako użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Zgodnie więc z przywołanym przepisem najemcy jako posiadaczowi zależnemu, przysługują do nieruchomości pewne prawa przypisane właścicielowi, o ile nie są one sprzeczne z postanowieniami zawartej między stronami umowy najmu. Oznacza to, że jeśli najemca widzi taką uzasadnioną potrzebę, lub też po prostu jeśli taka jest jego wola, może zmienić zamki w wynajmowanym mieszkaniu nie uzyskując przedtem zgody właściciela, a właściciel nawet jeśli dowie się o tym, nie może się temu przeciwstawić aż do zakończenia umowy najmu. Jednakże po upływie okresu, na który umowa została zawarta, lub też po wypowiedzeniu jej przez jedną ze stron, jeśli została zawarta na czas nieokreślony, najemca ma obowiązek zwrócić wynajmującemu mieszkanie w stanie niepogorszonym. Przez określenie „stan niepogorszony” należy rozumieć, że jego stan nie mógł ulec istotnej zmianie od dnia, w którym zostało ono wydane najemcy, poza zużyciem będącym następstwem normalnego używania. Może się wtedy zdarzyć, że właściciel zażąda od najemcy wstawienia poprzedniego zamka, do którego on posiada klucze. W tej sytuacji najemca ma obowiązek takiej wymiany dokonać, chyba że strony dojdą do porozumienia i wynajmujący zgodzi się na pozostawienie wymienionej wkładki w zamku, oddając jednocześnie właścicielowi wszystkie istniejące komplety kluczy. Oczywiście całość kosztów związanych z wymianą i ewentualnie późniejszym ponownym wstawieniem starego zamka obciążają w tym wypadku najemcę. Wynajmowane mieszkanie a wymiana zamków — 11 lutego 2019 0 6036 Wynajmowanie mieszkania to częsta praktyka, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Bezpieczna, zazwyczaj korzystna finansowo i regulowana podpisaną umową. Zdarzają się jednak powody, dla których właściciele mieszkań bez wiedzy najemcy wymieniają zamki w drzwiach. Kiedy takie działania są legalne, a kiedy sprzeciwiają się prawu? Art. 34 Kodeksu cywilnego chroni najemców Właściciele mieszkań zmieniają zamki w drzwiach zazwyczaj wtedy, kiedy najemca zajmuje lokal pomimo upływu czasu wynajmowania. Umowa się już skończyła, właściciel ma dalsze plany związane z użytkowaniem pomieszczeń, a najemca nie chce opuścić mieszkania. Pomysł zmiany zamka wydaje się rozwiązać problem, jednak w oczach sądu argumentacja właściciela odwołująca się do zakończenia najmu nie będzie miała znaczenia. Art. 344 Kodeksu Cywilnego chroni najemców w podanej wyżej sytuacji. Jest naruszeniem posiadania i najemca może wytoczyć przeciwko właścicielowi proces. Od trzech lat obowiązuje także nowy przepis Kodeksu Karnego (art. 191 § 1), który notoryczną wymianę zamków przez właściciela pociąga do odpowiedzialności karnej. devon/ Legalna wymiana zamków Ale w ustawie uwzględniono również okoliczności, które dopuszczają odgórną wymianę zamków w drzwiach, bez poniesienia konsekwencji ze strony właściciela mieszkania. Reguluje to art. 671 § 2 Kodeksu Cywilnego. Według prawa wynajmujący może nie zgodzić się na usunięcie wniesionych przez najemcę rzeczy ruchomych, które zostały obciążone zastawem. Najemca, który pozbawia wynajmującego zabezpieczenia roszczeń poprzez usunięcie tych rzeczy z lokalu, wywołuje sytuację, w której właściciel ma prawo do użycia środków przymusu – np. wymiany zamków w drzwiach. Jeśli z tego skorzysta, rzeczy zostaną na miejscu. To skuteczne i legalne działanie. Wymiana zamków przez najemcę Naturalna obawa najemców, którzy wprowadzają się do nowego lokalu dotyczy zazwyczaj dwóch aspektów związanych z bezpieczeństwem. Przejęcie pary kluczy może zawsze wiązać się z ryzykiem kradzieży ze strony poprzednich najemców. Jeśli chcieli, mogli wcześniej swobodnie dorobić klucze w dowolnym punkcie usługowym. Jeżeli nowy najemca nie wie tak naprawdę, ilu lokatorów mieszkało w danym miejscu przed jego przeprowadzką, taka niepewność może skłonić do wymiany zamka. Sprawę poddaje się zazwyczaj konsultacji z właścicielem, który zgadza się na tymczasową zmianę. Po zakończeniu okresu najmu może chcieć wrócić do poprzednich zamków. Drugą sytuacją, w której nowy lokator domaga się wymiany zamków, jest nieufność wobec samego właściciela. Wynajmujący, wyposażony w zapasową parę kluczy, może potencjalnie wejść do mieszkania i korzystać z pozostawionych tam rzeczy. Chociaż posiadanie zapasowej pary kluczy jest ze strony właściciela działaniem asekuracyjnym i teoretycznie zwiększającym bezpieczeństwo, najemca może widzieć tę sytuację inaczej. Jeżeli lokatorów jest więcej, wymiany zamków i dojście do kompromisów różnych stron bywają bardziej problematyczne. Sprawy rozwiązywane są jednak zwykle poprzez rozmowę i ustalenie zasad. Zawarcie umowy najmu wiąże się z określonymi obowiązkami wynajmującego i najemcy lokalu. Jednym z nich jest ponoszenie części kosztów naprawy w wynajmowanym mieszkaniu. Co zalicza się do kategorii drobnych napraw, a co należy traktować jako nakłady konieczne? Jak wygląda sytuacja w przypadku remontu w wynajmowanym lokalu? Przeczytaj poniższy artykuł i dowiedz się, za co musisz płacić. Umowa najmu lokalu a rozliczenie naprawCzęsto obserwowaną sytuacją jest pomijanie przez właścicieli i najemców kwestii odpowiedzialności za naprawy, których w przyszłości może wymagać wynajmowane mieszkanie. Podstawą rozliczeń kosztów napraw lub remontów i jednocześnie formą zabezpieczenia interesów stron powinna być umowa najmu. Jeżeli zapisy umowy nie regulują tej sprawy, w takiej sytuacji należy stosować przepisy Kodeksu jeżeli strony ustaliły, że wydatki na poczet doprowadzenia lokalu do stanu zgodnego z umówionym poniesie najemca, a następnie wynajmujący zwróci ich koszt, to sąd nie może kwestionować prawa do zwrotu. Tak samo sposób rozliczenia nakładów poczynionych przez najemcę pozostawiony jest w ramach swobody zawierania umów i woli stron umowy naprawy i obowiązki najemcyDo podstawowych obowiązków najemcy zalicza się utrzymywanie wynajmowanego mieszkania we właściwym stanie oraz przestrzeganie porządku domowego. Przepisy szczegółowo określają zakres odpowiedzialności lokatora za naprawy i konserwacje w lokalu. Do drobnych napraw, które obciążają najemcę mieszkania, należą przede wszystkim: naprawy podłóg, drzwi i okien, malowanie ścian, podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych,naprawa pieca gazowego w wynajmowanym mieszkaniu,naprawa pralki, lodówki, podgrzewaczy wody, wanny, umywalki i wszelkich urządzeń sanitarnych, w które lokal jest wyposażony,drobne naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu jest zastrzeżenie w umowie najmu, że wartość nakładów poczynionych przez najemcę zostanie zwrócona przez wynajmującego przez sukcesywne potrącanie kwoty z płaconego wynajmującego Kodeks cywilny nakłada na wynajmującego obowiązek wydania mieszkania w stanie przydatnym do umówionego użytku i utrzymywania go w takim stanie przez czas trwania najmu. Jeżeli wynajmujący wydałby lokal w stanie stwarzającym niebezpieczeństwo dla najemcy lub osób przebywających w wynajętym mieszkaniu, to wynajmujący ponosi odpowiedzialność za zaistniałe szkody i niezapewnienie bezpieczeństwa tym konieczne - jakie naprawy obciążają wynajmującego?Obowiązki wynajmującego lokal uwzględniają nie tylko utrzymywanie go w stanie odpowiednim do użytkowania ustalonego na mocy umowy. Właściciel mieszkania jest również zobowiązany do pokrycia kosztów:napraw i wymiany wewnętrznych instalacji wodociągowej, gazowej i ciepłej wody,napraw i wymiany instalacji kanalizacyjnej, centralnego ogrzewania razem z grzejnikami, instalacji elektrycznej oraz anteny zbiorczej,wymiany pieców grzewczych, stolarki okiennej i drzwiowej, tynków i ważne, jeżeli jakakolwiek rzecz wymaga naprawy, bez której jej użytkowanie jest niemożliwe, to najemca może wyznaczyć wynajmującemu odpowiedni termin do wykonania naprawy lub wymiany. Po bezskutecznym upływie wskazanego terminu najemca może dokonać koniecznych napraw na koszt wynajmującego. Najemca w takiej sytuacji ma prawo do potrącenia poniesionych nakładów z najemcy a zmiana właściciela lokaluZdarzają się sytuację, gdy podczas trwania umowy najmu właściciel decyduje się na sprzedaż mieszkania. Jeżeli przed sprzedażą najemca dokonał napraw obciążających wynajmującego, nie może dochodzić roszczeń z tego tytułu od nabywcy. Ta sama zasada dotyczy również roszczeń odszkodowawczych najemcy za czas przed zawieraniu umowy najmu warto określić sposób finansowania napraw i wszelkich prac remontowych, które mogą okazać się konieczne podczas okresu wynajmowania mieszkania. Im bardziej szczegółowo zostanie ustalony zakres odpowiedzialności stron, tym większe prawdopodobieństwo uniknięcia konfliktów w przyszłości. Dodatkowo w celu zabezpieczenia, przed wydaniem mieszkania najemcy należy sporządzić protokół, który opisywałby stan techniczny oraz stopień zużycia wszelkich instalacji i urządzeń. Dokument ten wraz z umową będą stanowiły skuteczną podstawę rozliczeń po ustaniu umowy najmu. Przeczytaj również:Kto musi płacić za remonty w lokalu użytkowym?Umowa najmu mieszkania – podpowiadamy jakie zapisy zastosowaćJak prawidłowo spisać protokół zdawczo-odbiorczy?Artykuł zaktualizowany:20 sierpnia 2020 Czy wynaj­mu­ją­cy powi­nien napra­wić ciek­ną­cy kran? Czy napra­wa skrzyn­ki bez­piecz­ni­ko­wej nale­ży do najem­cy? Malo­wa­nie ścia­ny to obo­wią­zek wynaj­mu­ją­ce­go czy najem­cy? Czy­im pro­ble­mem jest zatka­ny odpływ zle­wo­zmy­wa­ka lub zmy­war­ki? Na tym tle czę­sto docho­dzi mię­dzy wynaj­mu­ją­cym a najem­cą do nie­po­ro­zu­mień. Najem­cy zwy­kle uwa­ża­ją, że nie mają żad­nych obo­wiąz­ków i że wynaj­mu­ją­cy na swój koszt przy­śle elek­try­ka do napra­wy gniazd­ka, albo hydrau­li­ka do prze­tka­nia zatka­ne­go wło­sa­mi odpły­wu z wan­ny. Tak na szczę­ście nie jest. Uwa­ga! Ten wpis doty­czy wyłą­cze­nie sto­sun­ków pomię­dzy najem­cą, a wynaj­mu­ją­cym w umo­wach naj­mu miesz­ka­nia (loka­lu miesz­kal­ne­go). Wpis doty­czą­cy loka­li użyt­ko­wych uka­że się za kil­ka dni został opu­bli­ko­wa­ny tutaj. Kil­ka pojęć na początekPod­sta­wy prawneObo­wiąz­ki najemcyObo­wiąz­ki wynajmującegoZakoń­cze­nieKilka pojęć na początek Ponie­waż bar­dzo czę­sto w Inter­ne­cie, na róż­nych forach, myli się wynaj­mu­ją­ce­go z najem­cą to chcę wyja­śnić oba poję­cia. Jest to nie­zmier­nie istot­ne w kon­tek­ście tego wpisu. Wynaj­mu­ją­cy – naj­czę­ściej wła­ści­ciel miesz­ka­nia, któ­ry udo­stęp­nia najem­cy miesz­ka­nie do uży­wa­nia na pod­sta­wie umo­wy najmu. Najem­ca – użyt­kow­nik miesz­ka­nia, któ­ry uży­wa go na pod­sta­wie umo­wy najmu. Podstawy prawne By pra­wi­dło­wo omó­wić podział obo­wiąz­ków zwią­za­nych z utrzy­ma­niem miesz­ka­nia w cza­sie umo­wy naj­mu w dobrym sta­nie muszę pod­kre­ślić, że w pierw­szej kolej­no­ści obo­wią­zu­ją usta­le­nia stron zawar­te w umo­wie. Stro­ny nie są zwią­za­ne bez­względ­nie obo­wią­zu­ją­cy­mi prze­pi­sa­mi pra­wa. Moż­na podział obo­wiąz­ków nie­mal dowol­nie okre­ślić w umo­wie. Jest to szcze­gól­nie istot­ne wte­dy, gdy wynaj­mu­ją­cy miesz­ka bar­dzo dale­ko od miesz­ka­nia. W takim wypad­ki, w zamian za niż­szy czynsz, najem­ca może przy­jąć na sie­bie więk­sze niż stan­dar­do­we obo­wiąz­ki. Takie roz­wią­za­nie może mieć rów­nież zna­cze­nie w przy­pad­ku bar­dzo nie­ty­po­wych roz­wią­zań zain­sta­lo­wa­nych w miesz­ka­niu, gdy wynaj­mu­ją­cy chce mieć więk­szą kon­tro­lę nad ich kon­ser­wa­cją i nie­zbęd­ny­mi naprawami. Jeże­li stro­ny umo­wy nie poczy­ni­ły odpo­wied­nich usta­leń, to dopie­ro wte­dy zaczy­na­ją obo­wią­zy­wać prze­pi­sy zawar­te w art. 6a – 6f usta­wy o ochro­nie praw loka­to­rów. Wyni­ka­ją­cy z nich podział obo­wiąz­ków opi­sa­łem poniżej. Obowiązki najemcy Najem­ca obo­wią­za­ny jest utrzy­my­wać lokal oraz pomiesz­cze­nia, do uży­wa­nia któ­rych jest upraw­nio­ny, we wła­ści­wym sta­nie tech­nicz­nym i higie­nicz­no-sani­tar­nym. Czy­li nie powi­nien prze­cho­wy­wać lub uży­wać w nich przed­mio­tów powo­du­ją­cych zagro­że­nie sani­tar­ne lub inne zagra­ża­ją­ce kon­struk­cji budynku. Najem­ca powi­nien dbać i chro­nić przed uszko­dze­niem lub dewa­sta­cją czę­ści budyn­ku prze­zna­czo­ne do wspól­ne­go użyt­ku, jak dźwi­gi oso­bo­we, klat­ki scho­do­we, kory­ta­rze, pomiesz­cze­nia zsy­pów, inne pomiesz­cze­nia gospo­dar­cze oraz oto­cze­nie budyn­ku. To w sumie oczy­wi­ste, że nie wol­no rzu­cać petów, wysta­wiać śmie­ci na klat­kę scho­do­wą czy wno­sić mebli uszka­dza­jąc przy tym ścia­nę win­dy lub klat­ki schodowej. Najem­ca ma obo­wią­zek doko­ny­wa­nia napraw i kon­ser­wa­cji pod­łóg, posa­dzek, wykła­dzin pod­ło­go­wych oraz ścien­nych okła­dzin cera­micz­nych (płyt­ki), szkla­nych i innych, okien i drzwi. Musi więc dbać o te powierzch­nie, zmy­wać je w odpo­wied­ni spo­sób i z odpo­wied­nią czę­sto­tli­wo­ścią. Ma też obo­wią­zek doko­ny­wać napraw i kon­ser­wa­cji innych ele­men­tów wypo­sa­że­nia loka­lu i pomiesz­czeń przy­na­leż­nych przez malo­wa­nie lub tape­to­wa­nie oraz napra­wę uszko­dzeń tyn­ków ścian i sufi­tów oraz malo­wa­nie drzwi i okien. Te obo­wiąz­ki obcią­ża­ją najem­cę. Dodat­ko­wo, po zakoń­cze­niu naj­mu i opróż­nie­niu loka­lu najem­ca jest obo­wią­za­ny odno­wić lokal. Tak więc powi­nien on zwró­cić wynaj­mu­ją­ce­mu lokal odmalowany. Najem­ca powi­nien doko­ny­wać napraw i kon­ser­wa­cji, a w razie potrze­by tak­że wymia­ny wbu­do­wa­nych mebli, trzo­nów kuchen­nych, kuch­ni i grzej­ni­ków wody prze­pły­wo­wej (gazo­wych, elek­trycz­nych i węglo­wych), pod­grze­wa­czy wody, wanien, bro­dzi­ków, mis klo­ze­to­wych, zle­wo­zmy­wa­ków i umy­wa­lek wraz z syfo­na­mi, bate­rii i zawo­rów czer­pal­nych oraz innych urzą­dzeń sanitarnych. Najem­ca ma obo­wią­zek doko­ny­wa­nia napra­wy i utrzy­my­wa­nia w dobrym sta­nie osprzę­tu i zabez­pie­czeń insta­la­cji elek­trycz­nej, z wyłą­cze­niem wymia­ny prze­wo­dów oraz osprzę­tu ante­ny zbior­czej. Tak więc to najem­ca powi­nien doko­ny­wać kon­tro­li pra­wi­dło­we­go dzia­ła­nia bez­piecz­ni­ków w skrzyn­ce bez­piecz­ni­ko­wej, a tak­że popra­wiać obe­rwa­ne gniazd­ka czy włącz­ni­ki. Najem­cę nie obcią­ża­ją nato­miast napra­wy prze­wo­dów umiesz­czo­nych w ścianie. W kwe­stii napra­wy insta­la­cji ogrze­wa­nia to powi­nien on doko­ny­wać napraw i kon­ser­wa­cji pie­ców węglo­wych i aku­mu­la­cyj­nych, łącz­nie z wymia­ną zuży­tych ele­men­tów, a tak­że doko­ny­wać napraw i kon­ser­wa­cji eta­żo­we­go cen­tral­ne­go ogrzewania. Dba­nie o pra­wi­dło­we dzia­ła­nie sys­te­mów zwią­za­nych z odpro­wa­dze­niem ście­ków z urzą­dzeń AGD czy umy­wal­ki też nale­ży do najem­cy. Powi­nien on dbać o ich droż­ność, a w razie potrze­by doko­ny­wać napraw w prze­wo­dzie odpły­wo­wym aż do pio­nu zbior­cze­go. Utrzy­ma­nie pio­nu zbior­cze­go nale­ży do wynaj­mu­ją­ce­go, a w zasa­dzie do zarząd­cy budynku. Jak z tego wszyst­kie­go wyni­ka, moż­na przy­jąć gene­ral­ną zasa­dę – to co jest zain­sta­lo­wa­ne w ścia­nach to obo­wiąz­ki wynaj­mu­ją­ce­go, a to co ze ścian wysta­je to już utrzy­mu­je najemca. Obowiązki wynajmującego Obo­wiąz­ki wynaj­mu­ją­ce­go są w pra­wie okre­ślo­ne bar­dzo ogól­nie. Gene­ral­nie jest on zobo­wią­za­ny wyko­ny­wać wszyst­ko, do cze­go nie jest zobo­wią­za­ny najemca. Wynaj­mu­ją­cy powi­nien zapew­niać spraw­ne dzia­ła­nia ist­nie­ją­cych insta­la­cji i urzą­dzeń zwią­za­nych z budyn­kiem umoż­li­wia­ją­cych najem­cy korzy­sta­nie z wody, paliw gazo­wych i cie­kłych, cie­pła, ener­gii elek­trycz­nej, dźwi­gów oso­bo­wych oraz innych insta­la­cji i urzą­dzeń sta­no­wią­cych wypo­sa­że­nie loka­lu i budyn­ku okre­ślo­ne odręb­ny­mi przepisami. Powi­nien też utrzy­mać w nale­ży­tym sta­nie, porząd­ku i czy­sto­ści pomiesz­cze­nia i urzą­dze­nia budyn­ku, słu­żą­cych do wspól­ne­go użyt­ku miesz­kań­ców, oraz jego oto­cze­nia. Powi­nien też doko­ny­wać napraw budyn­ku, jego pomiesz­czeń i urzą­dzeń słu­żą­cych do wspól­ne­go użyt­ku mieszkańców. Powi­nien doko­ny­wać napraw i wymia­ny wewnętrz­nych insta­la­cji (pio­nów): wodo­cią­go­wej, gazo­wej i cie­płej wody — bez arma­tu­ry i wypo­sa­że­nia, a tak­że napraw i wymia­ny wewnętrz­nej insta­la­cji kana­li­za­cyj­nej, cen­tral­ne­go ogrze­wa­nia wraz z grzej­ni­ka­mi, insta­la­cji elek­trycz­nej, ante­ny zbior­czej — z wyjąt­kiem osprzę­tu, w zakre­sie jakim nie jest do tego zobo­wią­za­ny najemca. Wynaj­mu­ją­cy powi­nien doko­ny­wać nie­zbęd­nych wymian sto­lar­ki okien­nej i drzwio­wej oraz pod­łóg, posa­dzek i wykła­dzin pod­ło­go­wych, a tak­że tynków. Zakończenie Mam nadzie­ję, że ten wpis wyja­śnił dogłęb­nie zagad­nie­nie. Jeże­li najem­ca nie wyko­ny­wał nało­żo­nych na nie­go obo­wiąz­ków zwią­za­nych z utrzy­ma­niem loka­lu i urzą­dzeń w nim zain­sta­lo­wa­nych, to wynaj­mu­ją­cy może wyko­nać te napra­wy po zwro­cie loka­lu i należ­ność za to potrą­cić sobie z kau­cji zabez­pie­cza­ją­cej.

czy wynajmujacy moze zmienic zamki